Są setki spraw, przestępstw popełnianych pod wpływem marihuany (…) musimy bardzo głośno powiedzieć, że marihuana generalnie jest narkotykiem, niesie ze sobą zło i śmierć. – To stwierdzenie padło z ust Ministra Sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry, podczas debaty na temat medycznej marihuany. Tego dnia parlament przegłosował nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i tym samym utorował drogę dla medycznej marihuany w Polsce. Co ciekawe, tylko dwójka posłów zagłosowała przeciw regulacji, jedną z nich był właśnie Minister Sprawiedlwości.
Narkotyki to jeden z tych tematów, wokół którego krąży wiele mitów. Najlepszym sposobem na ich obalenie jest przeciwstawianie im faktów. Statystyka nie jest w stanie ukazać i wytłumaczyć tak złożonej materii jaką jest polityka narkotykowa, jednak liczby mają swoją siłę, która zezwala nam na uzyskanie wnikiliwego oglądu sytuacji. Dzięki nim możemy stwierdzić co dobrze funkcjonuje, a co należy zmienić. To przecież jeden z powodów, dla których korzystamy ze statystyki – jeżeli liczby mówią nam, że obecna polityka w ogóle nie działa to po co mielibyśmy przy niej trwać? No cóż, trzebaby spytać ustawodawcę. Niniejszym zapraszamy do zapoznania się z polską polityką narkotykowa w liczbach.
Najpierw powrócmy do wypowiedzi Ministra Sprawiedlwości. Prawdziwość jego stwierdzenia jest kluczowa dla ratio legis penalizacji marihuany. Jednym z głównych argumentów za penalizacją narkotyków jest przypisywana im znaczna społeczna szkodliwość związana z ich używaniem. W doktrynie jednak rozumię się ją jako zagrożenie dla zdrowia publicznego społeczeństwa, a nie, jak w powyższym stwierdzeniu, zagrożeniu skierowanemu przeciwko drugiemu obywatelowi. Jak jest więc skala przestępstw popełniałanych pod wpływem? Zgodnie ze statystykami udostępnionymi przez Polską policję za rok 2012 w co drugim przypadku podejrzanych o przestępstwa dorosłych ustalono stan trzeźwości, czyli w 229 365 przypadkach. Spośród nich w stanie bez alkoholu i narkotyków było 43 242 dorosłych, raptem 18,6%. Przyjrzyjmy się zatem 3 różnym przestępstwom – zabójstwu, gwałtowi i przestępstwom drogowym, gdzie dwa pierwsze zaliczają się prawdopodobnie do najbardziej potępianych przestępstw w społeczeństwie:
- zabójstwo: 82% podejrzanych było nietrzeźwych, 294 pod wpływem alkoholu, 2 pod wpływem narkotyków,
- gwałt: 64,9% nietrzeźwych, 227 pod wpływem alkoholu, 2 pod wpływem narkotyków,
- przestępstwa drogowe: 91,8% nietrzeźwych, 136 643 pod wpływem alkoholu, 873 pod wpływem narkotyków1.
Biorąc pod uwagę powyższe dane trudno dopatrzyć się bezpośredniego połączenia pomiędzy używaniem narkotyków a przestępczością. Bezspornie wskazują one również na to, że powyższe stwierdzenie Ministra Sprawiedliwości było niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy. Niemniej jednak, co roku tysiące osób zostaje skazanych za posiadanie narkotyków.
W roku 2016 aż 19 386 osób zostało skazanych z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (dalej „u.p.n.”). Najwięcej skazanych (aż 13 142) zostało za posiadanie nielegalnych substancji. Należy tu zwrócić uwagę na fakt, że 9 382 z tych spraw zostało zakwalifikowanych w trybie podstawowym z art. 62 ust. 1 u.p.n., a 2 236 jako wypadki mniejszej wagi. Dlaczego jest to takie ważne? Jak wskazują badania akt sądowych sądów krakowskich2, 55 % spraw dotyczyło posiadania mniej niż 1g substancji, a 79% spraw posiadania do 3g. Jak się okazało, sądy tylko w 20,4% tych wszystkich spraw zakwalifikował posiadanie jako wypadki mniejszej wagi. To oznacza, że w wielu z nich posiadanie mniej niż 1g nie kwalifikowało się jako wypadek mniejszej wagi. Tym samym możnaby pokusić się o wniosek, iż większość spraw w polskich sądach dotyczy posiadania małych ilości narkotyków. Jak podaje Policja, w roku 2016 przestępstwa narkotykowe stanowiły 9,8% wszystkich wykrytych przestępstw – czyli 1 na 10 wykrytych przestępstw ma związek z narkotykami. Wiąże się to z ogromnym nakładem pracy policji, prokuratury, sądów. W kraju, w którym nieustannie mówi się o niewydolności wymiaru sprawiedlwiości, wydaje się irracjonalnym poświęcanie dziesiątków tysięcy godzin na karanie posiadaczy małych ilości narkotyków. A czas to pieniądź. Insytut Spraw publicznych oszacował koszty penalizacji posiadania narkotyków i tym samym egzekwowanie art. 62 u.p.n. na 80 milionów złotych.
Naturalnie, gdyby te działania przynosiły wymierne skutki byłyby one uzasadnione. Coraz więcej osób jest przekonanych co do tego, że wojna z narkotykami nie tylko nie przynosi żadnych rezultatów, ale niesie ze sobą fatalne skutki. W Polsce, podobnie jak w innych krajach, marihuana pozostaje najczęściej używanym narkotykiem. Według danych pozyskanych przez Centrum Informacjii o Narkotykach i Narkomanii w roku 2014 rozpowszechnienie używania konopii wśród osób dorosłych wynosiło 16,2%, w porównaniu do 9,1% w roku 20063. Sytuacja jest bardziej niepokojąca w przypadku młodych osób. Według badań przeprowadzonych wśród młodzieży szkolnej, średnia europejska rozpowszechniania używania konopii wynosiła 18%, podczas gdy w Polsce wynik ten został oszacowany na 25%4. Najwyższy czas by ustawodawca wyciągnął wnioski z tych liczb. Jest jednak wręcz przeciwnie. W związku z napływem nowych substancji psychoaktywnych powtarzany jest ten sam błąd – penalizowana jest każda nowa substancja pojawiająca się na rynku. Efekt? Polska, wraz z Estonią, ma najwyższy odsetek – 10% – młodzieży eksperymentujacymi z nowymi substancjami psychoaktywnymi.
Odpowiedzią na te wszystkie statystyki powinnno być zwiększone starania i nakłady w kierunku edukacji i redukcji szkód. Krajowie Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii, które monitoruje realizację takich działań, zaleca większą koncentrancję na tym obszarze. Jak wskazują w swoim raporcie, w 2015 roku tylko 34% gmin organizowało lub dofinansowało szkolenia z zakresu podnoszenia kwalifikacji zawodowych osób zaangażowanych w działalność profilaktyczną. Wyraźny nacisk został położony na potrzebę realizacji szkoleń na temat konstruowania programów profilaktycznych opartych na podstawach naukowych, które uzyskały wsparcie tylko w 6% gmin5.
Statystyka, w przeciwieństwie do ludzi, jest bezstronna. Powyższe liczby wyraźnie coś sygnalizują – Polska polityka narkotykowa nie działa, a rozpowszechnienie używan ia narkotyków rośnie. To co z tego mamy to sztucznie wytworzony nowy typ przestępcy – użytkownika narkotyków (posiadacza), z którym to musi się mierzyć wymiar sprawiedliwości.
Adam Stasiak – prawnik, Polska Sieć Polityki Narkotykowej