Ogromne zainteresowanie mediów, pełna emocji debata na temat polityki narkotykowej w Spółdzielni, a przede wszystkim deklaracja białostockich prokuratorów, że ustanowienie wartości granicznych jest konieczne – oto efekt wizyty członków Polskiej Sieci Polityki Narkotykowej w Białymstoku.
Przewodnicząca PSPN – Agnieszka Sieniawska wraz z Maciejem Nowickim z Prokuratury oraz prawnikami Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka – dr Piotrem Kładocznym i Piotrem Kubaszewskim i Barbarą Wilamowską z Ministerstwa Sprawiedliwości spotkali się z prokuratorami białostockimi by wymienić się doświadczeniami i opiniami na temat obowiązującego w Polsce prawa narkotykowego. Tematem była znowelizowana Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii i jej stosowanie.
Choć prawo narkotykowe w Polsce jest wszędzie takie samo, jak się okazuje, najsurowiej karani za posiadanie nieznacznych ilości narkotyków są mieszkańcy Białegostoku. Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że choć nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii dopuszcza umorzenie postępowania i odstąpienia od wymierzenia kary, tutejsi prokuratorzy rzadko korzystają z tej opcji. W Białymstoku w 2012 roku umorzono tylko 16 spraw.
Prokuratorzy białostoccy dzielili się swoimi spostrzeżeniami wobec tej kwestii, podkreślając, że stworzenie tabeli wartości granicznych byłoby bardzo pomocnym w ich pracy narzędziem i mogłoby mieć wpływ na zmianę ich praktyki. Byłoby to bowiem narzędzie, które definiowałoby poniżej jakiej wartości posiadanego narkotyku prokuratorzy mogliby odstąpić od ścigania, wobec osób, gdzie postępowanie to byłoby nieuzasadnione. Spotkanie było możliwe dzięki współpracy i otwartości trzech Białostockich Prokuratur Rejonowych.
Podobnego zdania była zgromadzona w kawiarni Spółdzielnia publiczność, która uczestniczyła w pełnej emocji dyskusji „Białystok – Miasto wolne od narkotyków?”, podczas której dr Dorota Szadkowska-Rogowska, Piotr Kubaszewski i Agnieszka Sieniawska opowiadali o dobrych praktykach w obszarze polityki narkotykowej w innych krajach. Polska jest bowiem krajem, w którym prawo narkotykowe jest najbardziej restrykcyjne.
– Gdyby policja chciała zatrzymać, a prokurator ścigać każdego z nastolatków, który używa marihuany, musielibyśmy w naszym mieście zbudować dodatkowe więzienie – podnosił jeden z mężczyzn przysłuchujących się debacie ekspertów. – Wystarczyłoby się przejść w piątek po akademikach i od razu policja podniosłaby sobie statystyki – dodał inny.
– My jesteśmy zobowiązani egzekwować prawo, takie jakie jest – zaznaczył uczestniczący w spotkaniu policjant. – Dlatego warto zmieniać to prawo i wprowadzać dobre praktyki – odpowiedziała Agnieszka Sieniawska.
Polska Sieć Polityki Narkotykowej, która jest pomysłodawcą spotkania i debaty, chce bowiem upowszechniać dobre praktyki w zakresie stosowania nowych przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Białystok zaś został wybrany, jako pierwszy, a wnioski ze spotkania posłużą do wdrażania dobrych praktyk w innych miastach.
Linki do artykułów i materiałów medialnych: