Jak pandemia COVID-19 wpłynęła na rynek narkotykowy? Wywiad z Bartoszem Michalewskim, pracownikiem centrum drop-in w Krakowie

Jak pandemia COVID-19 wpływa na pomoc osobom uzależnionym? Jak zmienił się rynek narkotykowy? Czy substancje psychoaktywne są obecnie łatwiej dostępne? Na pytania Agnieszki Sieniawskiej (Polska Sieć Polityki Narkotykowej) odpowiada Bartosz Michalewski, pracownik drop-in w Krakowie.

Bartosz Michalewski – pracownik środowiskowy, streetworker, badacz nowych substancji psychoaktywnych. Z wykształcenia historyk i pedagog resocjalizacji, obecnie w trakcie kursu psychoterapii, wieloletni współpracownik centrum drop-in Krakowska 19 w Krakowie.

 

Agnieszka Sieniawska: Kto korzysta z oferty krakowskiego centrum drop-in¹ oraz jakie najczęściej substancje są używane przez Waszych klientów?

Bartosz Michalewski: Większość naszych klientów to użytkownicy metadonu oraz buprenorfiny pochodzącej z czarnego rynku, używający tych substancji w sposób zupełnie niezgodny ze wskazaniami medycznymi. Z relacji klientów wynika, że używają substancji z grupy benzodiazepin. Ostatnio na rynku pojawiła się także substancja o nazwie brązowej heroiny, ale bardzo ciężko stwierdzić czym właściwie ona jest. Klienci drop-in twierdzą, że nabywają tę substancję w Warszawie i być może jest to heroina. Na czarnym rynku występuje także „nowohucka brązowa heroina”. Jest to mieszanka analogu fentanylu barwiona kawą rozpuszczalną w celu uzyskania brązowego koloru. Bardzo możliwe, że jest to furanylfentanyl, ale nie mamy pewności. Obecnie na krakowskim rynku narkotykowym jest nadal duża dostępność speedów, prawdopodobnie amfetaminowych i to nawet niekoniecznie będących stymulantami. Przypuszczam, że część z nich to substancje z grupy NBOMe sprzedawane jako amfetamina. Popularna jest także morfina oraz syntetyczne kannabinoidy.

W jaki sposób pandemia wpłynęła na funkcjonowanie rynku narkotykowego?

Gdy porównamy używanie substancji w dobie koronawirusa i przed pandemią to możemy wskazać, że trzy miesiące temu na rynku dostępnych było bardzo dużo syntetycznych katynonów, zaś w tej chwili jeśli dochodzi do sytuacji świadomego używania nowych substancji psychoaktywnych to najbardziej popularne nie są już substancje amfetamino-podobne, gdyż ich miejsce zajęły syntetyczne kannabinoidy. Warto wspomnieć, że oczywiście nadal popularny jest alkohol, którego nasi klienci także nadużywają. Co ciekawe, w tej chwili scena narkotykowa jest dużo mocniej niż przed pandemią nasycona wieloma, łatwo dostępnymi substancjami. Nasi klienci relacjonują, że dużo bardziej dostępne są narkotyki, natomiast dużo trudnej jest zarobić na nie pieniądze. Większość naszych klientów zarabia w sposób nielegalny, poprzez drobne kradzieże czy żebractwo, co w obecnym kryzysie jest bardzo utrudnione m.in. ze względu na brak turystów.

Czy pandemia wpłynęła na ceny narkotyków?

W dobie pandemii narkotyki są lepiej dostępne i jest ich więcej na rynku, a dodatkowo część z nich jest tańsza. Dotyczy to zwłaszcza leków aptecznych. Ceny morfiny w Krakowie spadły do tych sprzed 2 lat. Powodem spadku cen jest funkcjonowanie na rynku e-recept wypisywanych przez lekarzy. Dilerzy bez trudu zaopatrują się w e-recepty dlatego rynek narkotykowych jest tak mocno nasycony nielegalną morfiną. Ta sama sytuacja dotyczy klonazepamu wypisywanego na recepty, który także drastycznie staniał, jest dosyć powszechny i łatwo dostępny. To główna różnica w funkcjonowaniu runku narkotykowego, która możemy zauważyć po wybuchu pandemii.

Czy pandemia wpłynęła na wzory używania narkotyków (ilości, drogi przyjmowania, zmiana substancji) wśród użytkowników narkotyków?

Modele używania narkotyków naszych klientów nie zmieniły się znacznie. Klienci używają tego, co mają pod ręką i biorą jak najwięcej. W relacjach klientów pojawiają się nawet informacje, że zużywają większe ilości substancji i być może jest to spowodowane łatwiejszą dostępnością oraz niższą ceną. Jednak zdecydowanie zadziwiającym zjawiskiem jest popularność syntetycznych kannabinoidów nawet wśród osób z dużym stażem używania opiatów. Nasi klienci, którzy przez całe życie, nawet kilkadziesiąt lat używali dożylnie opioidów, w obecnej sytuacji palą syntetyczne kannabinoidy, nawet do 10 gramów dziennie.

Jak postępują organy egzekwujące prawo w związku ze ściganiem przestępstw narkotykowych, także tych drobnych? Czy dochodzi do zatrzymywania klientów drop-in przez Policję?

Policja mniej zajmuje się ściganiem dilerów w obecnych warunkach, co także może mieć wpływ na te dwa czynniki – dostępność oraz cenę. Na szczęście nasi klienci, którzy teoretycznie mogą posiadać drobne ilości narkotyków, mają teraz spokój, jeśli chodzi o zatrzymywanie przez Policję. Policja niezbyt chętnie aresztuje osoby bezdomne. Nikt nie interesuje się naszymi klientami w dobrym i złym tego słowa znaczeniu.

¹Drop-in to miejsce dziennego przebywania, które oferuje szeroki zakres działań socjalnych i edukacyjnych dla osób używających narkotyków w sposób problemowy oraz dla osób uzależnionych od narkotyków. Angielski termin „drop-in” oznacza po prostu – wpadnij. Został przyjęty na całym świecie jako nazwa niskoprogowego serwisu, w którym większość działań dotyczy ograniczania szkód zdrowotnych i społecznych związanych z używaniem narkotyków.